Uncategorized

Slow fashion i fast fashion – na czym polegają i jaka jest kluczowa różnica między nimi?

Moda to nie tylko ubrania, które nosimy na co dzień. To także odzwierciedlenie naszych wartości, stylu życia i podejścia do świata. W ostatnich latach coraz głośniej mówi się o dwóch przeciwstawnych nurtach w branży odzieżowej: slow fashion i fast fashion. Czym one właściwie są i jaka jest między nimi kluczowa różnica? Przyjrzyjmy się bliżej tym zjawiskom, ich konsekwencjom dla ludzi i środowiska oraz perspektywom na przyszłość.

Fast fashion – szybko, tanio, nieekologicznie

Fast fashion to model biznesowy polegający na błyskawicznej produkcji dużych ilości tanich ubrań, inspirowanych najnowszymi trendami z wybiegów. Głównym celem marek fast fashion jest dostarczenie klientom modnych ciuchów w ekspresowym tempie i po niskich cenach.

Brzmi kusząco, prawda? Niestety, ten pozornie idealny model ma swoje bardzo ciemne strony. Produkcja fast fashion generuje ogromne ilości odpadów i zanieczyszczeń. Według raportu fundacji Ellen MacArthur Foundation, branża modowa odpowiada za 10% globalnej emisji dwutlenku węgla – to więcej niż lotnictwo i transport morski razem wzięte. Co gorsza, przy obecnym tempie do 2050 roku sektor modowy będzie zużywał 25% światowego budżetu węglowego.

Ubrania fast fashion są słabej jakości, szybko się niszczą, a konsumenci wyrzucają je po kilku noszeniach, by zrobić miejsce na kolejne nowości ze sklepowych półek. Rocznie na wysypiska trafia 92 miliony ton odpadów tekstylnych, co odpowiada jednej pełnej śmieciarce co sekundę. Gdyby zebrać te wszystkie ubrania, można by nimi 124 razy okrążyć równik.

Fast fashion często wiąże się też z wyzyskiem pracowników w krajach rozwijających się, gdzie koszty produkcji są najniższe. Szwalnie działają w fatalnych warunkach, a ludzie harują w nich za grosze, by zaspokoić nasz apetyt na tanie ciuchy. Jak podaje raport „Uszyte w Polsce” przygotowany przez Fundację Kupuj Odpowiedzialnie, w Bangladeszu, który jest drugim największym eksporterem odzieży na świecie, minimalna płaca w branży wynosi zaledwie ok. 95 dolarów miesięcznie. To mniej niż połowa kwoty uznawanej za próg ubóstwa w tym kraju.

Slow fashion – jakość, etyka, szacunek dla środowiska

W opozycji do fast fashion stoi slow fashion – nurt stawiający na jakość, ponadczasowość i etyczną produkcję. Marki slow fashion, np. Patagonia, Eileen Fisher czy rodzima Wild Flower nie gonią za trendami, lecz tworzą ubrania, które mają służyć latami. Stawiają na naturalne materiały, staranne wykonanie i przemyślane projekty.

W slow fashion ważne są nie tylko same ubrania, ale też ludzie, którzy je tworzą i środowisko naturalne. Firmy dbają o godne warunki pracy i uczciwe wynagrodzenia, a także minimalizują swój wpływ na planetę, np. poprzez wykorzystanie ekologicznych tkanin i ograniczenie odpadów. Doskonałym przykładem jest tu Patagonia, która 1% swoich przychodów przekazuje na rzecz organizacji ekologicznych, a do produkcji używa bawełny organicznej i materiałów z recyklingu.

Kupując ubrania od marek slow fashion wspieramy lokalnych producentów i rzemieślników, a nie korporacje nastawione wyłącznie na zysk. To podejście wymaga od nas zmiany nastawienia – zamiast kupować dużo i tanio, warto postawić na mniej, ale za to lepszej jakości. Jak podkreśla Agnieszka Oleksyn-Wajda, dyrektorka Instytutu Odpowiedzialnego Biznesu: „Slow fashion to holistyczne podejście do mody, w którym ważna jest cała droga, jaką przechodzi produkt – od projektu, przez produkcję, sprzedaż, użytkowanie, aż po utylizację”.

Moda slow zyskuje na popularności

Choć wciąż więcej osób wybiera tanie ubrania z sieciówek, to jednak widać rosnące zainteresowanie slow fashion. Jak wynika z raportu Stowarzyszenia Fashion Revolution, już 15% polskich konsumentów aktywnie szuka odzieży z recyklingowanych materiałów, a 23% stara się kupować używane ubrania zamiast nowych. Ponad połowa ankietowanych deklaruje też, że przekazuje swoje nienoszone ciuchy innym, zamiast je wyrzucać.

„Mamy wyraźną gotowość do kupowania odzieży z materiałów z recyklingu. (…) Możemy chyba podsumować, że klienci są gotowi na więcej” – komentuje Agnieszka Wąsowska-Telęga z Fashion Revolution Polska. Jej zdaniem to dobry prognostyk na przyszłość, bo zmiana nawyków konsumenckich jest kluczowa dla rozwoju bardziej zrównoważonej mody.

Pozytywne trendy widać też po stronie marek i producentów. Coraz więcej firm decyduje się na wdrożenie dobrych praktyk i większą transparentność. Przykładem jest polska marka NAGO, która działa w modelu pre-order (szyje ubrania dopiero po złożeniu zamówienia przez klienta), używa wyłącznie organicznych materiałów i na swojej stronie internetowej pokazuje cały proces produkcji.

Podsumowanie – wybór należy do Ciebie

Jak widzisz, różnica między slow fashion a fast fashion jest ogromna i dotyka wielu aspektów – od jakości ubrań, przez etykę produkcji, po wpływ na środowisko. Wybierając między tymi dwoma światami mody, tak naprawdę decydujemy, jakie wartości są dla nas ważne.

Oczywiście slow fashion wiąże się z wyższymi cenami niż fast fashion. Jednak w dłuższej perspektywie to opłacalna inwestycja – w wysokiej jakości ubrania, które posłużą nam przez lata, a także w lepszą przyszłość naszej planety. Jak zauważa dr Magdalena Płonka z Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, „kupując mniej, ale lepiej, tak naprawdę oszczędzamy – czas, pieniądze i zasoby naturalne”.

Dlatego następnym razem, gdy będziesz stać przed wyborem – tania bluzka z sieciówki czy może trochę droższa, ale etycznie wyprodukowana koszula – zastanów się, co jest dla Ciebie naprawdę ważne. Pamiętaj, że jako konsumenci mamy ogromną moc sprawczą. Każdym zakupem głosujemy na taki świat, w jakim chcemy żyć.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *